Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają
Andre Maurois
Serialowa Isabel na początku nie wzbudzała sympatii, ale z czasem dało się ją polubić i zrozumieć motywy jej postępowania. Natomiast książkową Isabel, po tym tomie wpiszę chyba na listę najbardziej znienawidzonych postaci.